Magiczne miejsce
Tak kochani to już prawie rok jak nastąpiło otwarcie świetlicy dla seniorów, która zmieniła od niedawna nazwę na Klub Seniora ”Sami Swoi” - mówi Marzena Rotter - koordynatorka Klubu Seniora "Sami Swoi" i jednocześnie członek Zarządu Stowarzyszenia MOJE MIASTO. Serdecznie zapraszamy do zapoznania się z bardzo emocjonalnymi rozważaniami Marzeny :-)
Dane mi było prowadzić i kierować świetlicą z czego jestem bardzo dumna. Od zawsze kontakt z ludźmi, rozmowy i pomoc była mi bardzo bliska, ale nie liczyłam, że zostanę tak zaakceptowana i pokochana przez seniorów. Obcy ludzie stali się moimi przyjaciółmi i często powtarzają mi jaka jestem dla nich ważna. Mówią mi szczerze, od serca to co naprawdę czują. Dla takich ludzi warto żyć, pracować i wspierać. Doprowadzają mnie do wzruszeń i bardzo często do przemyśleń na temat życia, co tak naprawdę się w życiu liczy. Mogę wiele od nich się uczyć, przekazują mi cenne wskazówki. Brałam czynny udział i mogłam obserwować seniorów. Nie byłabym sobą gdybym nie podzieliła się z Wami moimi przemyśleniami i spostrzeżeniami. Działo się wiele i nie sposób tego opisać słowami. Ci co brali udział w życiu świetlicy mogą powiedzieć z całą pewnością, że się nie nudzili, a wręcz mieli tyle zajęć i rozrywek przez co nie mieli czasu myśleć o problemach. Mogą powspominąć, pooglądać zdjęcia których jest sporo na facebooku, a świadczą o tym, że bawili się świetnie. Tak naprawdę to nie była moja zasługa, tylko tych wspaniałych ludzi, którzy umią się tak bawić i cieszyć ze wszystkiego. Ja sama bardzo często wspominam i myślę jak te wszystkie wydarzenia wpłynęły na ludzi, a i również na mnie. Poznałam wiele wspaniałych osób, a świetlicę pokochałam i dbam o nią jak o swój dom. Myślę, że nie jestem sama bo uczestnicy bardzo często mówią mi jak nie mogą doczekać się kolejnych zajęć, dbają o porządek i wystrój świetlicy. Słyszałam pod swoim adresem tyle wspaniałych słów, podziękowań że czasami po prostu nie mogłam uwierzyć i zrozumieć. Przecież ja nic takiego nie robię. Jestem z nimi, słucham i motywuję do działania.
Uczestnicy klubu to moja nowa rodzina. To ona daje mi energię do działania. Dumna jestem jak widzę ludzi, którzy przez ten rok tak bardzo zmienili się, zaangażowali. Okazało się, że seniorzy poprzez zajęcia i przeróżne imprezy obudzili w sobie młodość, którą zawsze mieli w sobie tylko była ona chwilowo uśpiona. Umią się rewelacyjnie bawić, są odważni, a ja dzięki nim uczestniczyłam w super imprezach , wybawiłam się jak nigdy. Bardzo często słyszę, że to pierwszy raz byłam na Andrzejkach, miałam spotkanie z Mikołajem czy byłam na balu przebierańców. Przecież takie imprezy to mają dzieci, ale w każdym wieku potrzeba trochę szaleństwa, aby zapomnieć o problemach dnia codziennego, po to aby poczuć się młodszym. Słyszę, że do tej pory zajęcia w Akademii Aktywnego były super, ale to teraz tak naprawdę dzięki świetlicy wszyscy uczestnicy się dopiero poznali, zaprzyjaźnili. Takie miejsce jest jednak bardzo potrzebne, choć czasami to problem bo trzeba go utrzymać i cały czas o nie dbać. Bardzo często słyszę, że świetlica zmieniła ich życie. Mają nowych znajomych, zaprzyjaźnili się ze sobą. Nie siedzą już w domu i nie chcą, mają po co żyć. Okazuje się, że świetlica to nie takie zwykłe miejsce, to magiczne miejsce, które zmienia charaktery i serca ludzi. To miejsce gdzie dostaje się energii i chęci do działania. To odskocznia od dnia codziennego.
Na koniec moich rozważań chciałabym bardzo podziękować w pierwszej kolejności prezesowi Stowarzyszenia MOJE MIASTO Markowi Wystyrkowi, który mi zaufał i dał możliwość prowadzenia świetlicy. Myślę, że tak jak ja on pokochał to miejsce i klubowiczów. Poświęcił swój czas i angażował się w każdą świetlicową akcję. Dziękuję moim kochanym „seniorom„ oczywiście tylko z nazwy bo to ludzie pełni energii i szaleństwa. To oni pokochali mnie i zawsze wspierają, są dla mnie wielką nową rodziną. Dziękuję tym wszystkim, którzy są z nami i nam kibicują. Klub Seniora „Sami Swoi” to z całą pewnością magiczne miejsce, a ci co jeszcze nas nie odwiedzili bardzo gorąco zapraszam aby się o tym sami przekonali.
Marzena Rotter – koordynator Klubu „Sami Swoi”